Monika Brodka – czy podbije światowy rynek muzyczny?
Po kilku edycjach popularnych programów szukających talentów, na polskim rynku muzycznym pojawiło się wiele gwiazd. Niektóre zniknęły po pierwszej płycie, inne na stałe zagościły na listach przebojów. Niektórzy od lat reprezentują swój własny styl, inni udzielają się w wielu projektach muzycznych różnego typu. Fenomenem na ich tle, co pokazuje szczególnie jej najnowsze płyta, jest Monika Brodka. Urodziła się w 1987 roku z Żywcu, a swoją debiutancką płytę wydała w 2004 roku. Pochodzi z muzykalnej rodziny, dlatego też nikogo nie powinno dziwić, że już w wieku 6 lat rozpoczęła naukę gry na swoim pierwszym instrumencie: skrzypkach. W 2003 roku wzięła udział w programie rozrywkowym Idol, wygrywając jego trzecią, polską edycję. Jej pierwsza płyta została przyjęta z dużym entuzjazmem i zyskała status złotej. Po tej płycie artystka została zakwalifikowana jako muzyk z gatunku pop, jednak z czasem ta klasyfikacja okazała się zbyt jednoznaczna. Monika Brodka to bowiem jedna z tych artystek, która się cały czas rozwija, a jej kolejne płyty wydają się nie tylko coraz lepsze, ale także wszechstronne i ciekawe. Trudno ją sklasyfikować, ponieważ poszukuje wciąż nowych rozwiązań muzycznych. W ciągu swojej niedługiej przecież kariery zdobyła szereg nagród, m.in. nominacje do nagrody muzycznej Fryderyk w 2005 roku i wygrała konkurs premier w Opolu. Ogromnym zaskoczeniem dla fanów, a także odświeżeniem rynku muzycznego okazała się trzecia płyta Brodki o nazwie „Granda”. Artystka uczestniczyła w procesie komponowania muzyki oraz tworzenia do niej tekstów. Album ten dwukrotnie pokrył się platyną, a sama piosenkarka została kolejny raz nominowana do nagrody Fryderyk 2013 i to w kilku kategoriach. Jednak na tym zaskakująca działalność Brodki się nie kończy. W maju 2016 roku wydała ona album Clashes, którym otworzyła sobie drogę do podbicia międzynarodowego rynku muzycznego. Płyta była nagrywana w Los Angeles przy współudziale światowych muzyków i wydana zarówno na rynku polskim, jak i europejskim. To, z jakim została przyjęta entuzjazmem, ciężko z czymkolwiek porównać. Brodka po raz kolejny udowodniła, że jest prawdziwą artystką, która nie odcina kuponów po wygranym telewizyjnym programie, a konsekwentnie buduje swoją silną pozycję na rynku muzycznym. Niezwykle rzadko się zdarza, by młoda piosenkarka nie tylko nagrała zupełnie odmienna płytę od poprzedniej, ale także taką, która okazuje się równie dużym sukcesem, bijąc nawet wszystkie rekordy poprzedniej płyty. Wprawdzie na oficjalne potwierdzenie tego statusu musimy poczekać, jednak już przyjęcie tej niezwykłej płyty świadczy o jej niekwestionowanym sukcesie. Brodka nawiązuje w niej do wielu muzycznych klasyków, ale też proponuje nowe rozwiązania. Trudno tę płytę sklasyfikować, balansuje ona bowiem między popem, rockiem, a brzmieniami folkowymi, z którymi Brodce (zapewne między innymi z powodu jej góralskiego pochodzenia) zawsze było po drodze. To co szczególnie ważne, to fakt, że artystka nie spoczywa na laurach, nie okopuje się w swym początkowym sukcesie, a uczy się, jak przekraczać kolejne granice.